Lato - stawy
Nowy Rok 2016
Dzień Pracownika Socjalnego
Wycieczka do Wrocławia
Na polanie
Nordic listopadowy
Rajd rowerowy
Podsumowanie projektu
Rajd do ZOO
Sfajki1

Kultura

Nepal - czas zatrzymany

dwcho włącz . Opublikowano w Kultura

        4 marca br. w Bibliotece Publicznej w Swarzędzu odbył się wernisaż wystawy zatytułowanej Nepal - czas zatrzymany. Autorzy wystawy Halina i Henryk Błachnio podzielili się, z licznie przybyłymi gośćmi, swoimi wrażeniami  z wyprawy do Nepalu. Opowiedzieli o spostrzeżeniach i doświadczeniach dotyczących samej podróży do tego odległego miejsca, o obyczajach, kulturze, o współistnieniu trzech religii: hinduizmu, lamaizmu (buddyzm tybetański) i islamu. Wszędzie spotykali się z kultem licznych bóstw: ołtarzami, paleniem kadzideł, składaniem w darze świeżych kwiatów. W Kathmandu zetknęli się z kultem bogini Kumari, wybieranej od wieków w niezwykły sposób. Odwiedzili Bhaktapur i Pathan, dawne stolice Nepalu, które urzekły ich architekturą. Zobaczyliśmy też film prezentujący niesamowity, poranny, dwugodzinny spektakl (trzeba wstać o 4 rano) "zapalania szczytów": powoli opadająca mgła, odsłaniała przepiękną panoramę gór, powoli wschodzące słońce nad najwyższymi górami świata.

   Po spotkaniu z autorami wernisażu goście oglądali ciekawe zdjęcia prezentujące Nepalczyków, ich życie, kulturę, zabytki, dzieląc się spostrzeżeniami i wymieniając uwagi przy kawie i lampce wina.

DW

Nepal 1 Nepal 2 Nepal 3

Ostatki

MT00 włącz . Opublikowano w Kultura

   Ostatki, inaczej zapusty - to ostatnie dni karnawału. Tradycyjnie rozpoczynają się one w tłusty czwartek, a kończą we wtorek - nazywany często "śledzikiem". W ostatki bawimy się huczniej i bardziej intensywnie - troszkę na zapas.

Zwyczaje ostatkowe
   Pożegnanie karnawału, to okres nasilonych zabaw i bali karnawałowych. Najbardziej chyba znanym i największym balem karnawałowym jest oczywiście Karnawał w Rio de Janeiro rozpoczynający się w ostatni piątek przed Środą Popielcową i trwający przez pięć dni, aż do środy nad ranem. Inne słynne bale ostatkowe, to np. wielki bal na Placu Świętego Marka w Wenecji kończący słynny wenecki karnawał; Carnival of Binche w belgijskim mieście Binche; Carnaval of Salvador de Bahia w Salwadorze, Barranquilla's Carnival w Kolumbii; bal i parady karnawałowe w Nicei (Francja); Carnaval in Chipiona w Hiszpanii; karnawał w Nowym Orleanie (USA).
   W Polsce niestety nie odbywają się aż tak spektakularne bale, jak w Brazyli czy Wenecji, ale jest to także okres nasilonych imprez i zabaw. Większość klubów, pubów i niektóre restauracje organizują specjalne bale ostatkowe. W Wielkopolsce wtorkowy bal znany jest jako „podkoziołek”. Nazwa pochodzi od figurki kozła, która jest centralnym elementem tejże zabawy. Na świecie ostatni dzień karnawału nazywany jest często Mardi Gras (fr: Tłusty wtorek). Nazwa ta znana i używana jest w USA, Kanadzie (niekiedy też Pancake Tuesday, czyli Naleśnikowy Wtorek), Europie i Ameryce Łacińskiej. W Wielkiej Brytanii i Irlandii ostatki nazywane są Shrove Tuesday, w Niemczech Fasnacht.

   W tłusty czwartek objadamy się pączkami, faworkami - w ostatki (wtorek przed środą popielcową) urządzamy wieczór zabaw. Dzień ten kończy okres zapustów, czyli karnawału, oznacza początek wielkiego postu i oczekiwania na Wielkanoc.

MT

para taneczna Ostatki maska

Prawo autorskie w mediach

dwcho włącz . Opublikowano w Kultura

   11 lutego 2015 r. uczestniczyłyśmy (reprezentując redakcję portalu Swarzędzki Senior) w szkoleniu nt. prawa autorskiego, które odbyło się w swarzędzkiej filii Publicznej Biblioteki Pedagogicznej w Poznaniu. Szkolenie prowadziła Kornelia Choryńska, kierownik filii, która zapoznała uczestników z podstawowymi pojęciami określonymi w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych, wyjaśniła różnicę między autorskimi prawami osobistymi a majątkowymi oraz wskazała możliwości korzystania z utworów w obrębie dozwolonego użytku osobistego i publicznego. Potem obejrzeliśmy 2 filmy informacyjne: „Jak działa prawo autorskie?” oraz „Na co pozwala dozwolony użytek prywatny?” Gość szkolenia, Karina Flaum, omówiła zasady korzystania z darmowych narzędzi prawnych - licencji Creative Commons. Dowiedzieliśmy się jak wyszukiwać w internecie zasoby udostępniane na licencjach CC, jak swobodnie korzystać z twórczości innych autorów, a także w jaki sposób udostępniać swoją twórczość na jasnych i przyjaznych zasadach, jak respektować prawa autorskie. Na końcu dyskutowano o problemach związanych z rozpowszechnianiem wizerunku innych osób oraz egzekwowaniem prawa do jego ochrony.

  Ciągle się uczymy, wydaje się łatwe: skopiować czyjeś teksty, czy zdjęcia wykorzystując je w różnych sytuacjach, ale wcale nie jest to takie proste. Pamiętajmy, że są one czyjąś własnością i należy szanować prawo autorskie.          

DW, KCH

prawo autorskie1 prawo autorskie0 prawo autorskie2

O dżihadzie w Ośrodku Kultury

dwcho włącz . Opublikowano w Kultura

   16 lutego 2015 r., na kolejnym spotkaniu zorganizowanym w ramach Uniwersytetu Swarzędzkiego, dyskutowano o problemach Bliskiego Wschodu. Wykład pt. „Czy zwycięży islam brutalny?” wygłosił autor artykułów i książek związanych z problematyką terroryzmu oraz fundamentalizmu islamskiego – prof. dr hab. Radosław Fiedler.

   Prelegent wyjaśnił słuchaczom co oznacza termin dżihadyzm, czym różni się od islamskiego radykalizmu, gdzie można szukać korzeni współczesnego dżihadyzmu oraz jak ten ruch społeczny rozwinął się na skalę globalną. Profesor przypomniał wszystkim wydarzenia z ubiegłego stulecia, które miały miejsce w Egipcie i Afganistanie, zwracając przy tym uwagę na brak reakcji społeczności międzynarodowej i zignorowanie zagrożenia, aż do lata 2014 roku. Wykładowca odniósł się również do tragicznych wydarzeń z ostatnich miesięcy – zamachu na redakcję francuskiego tygodnika satyrycznego „Charlie Hebdo” oraz ataku w Kopenhadze na szwedzkiego rysownika Larsa Vilksa.

   Wykład profesora R.Fiedlera wywołał gorącą dyskusję wśród zebranych słuchaczy na temat brutalności państwa islamskiego, zderzenia estetyki zachodniej ze światem islamu, a także Koranu – szerzącego zarówno tolerancję, jak i przemoc.Po udzieleniu odpowiedzi na wszystkie pytania, profesor zakończył wykład złożeniem podpisów w indeksach „studentów”, a organizatorzy zaprosili wszystkich na kolejne spotkanie za miesiąc, 23 marca 2015 r.

KCH

Uniwersytet15 2.1 Uniwersytet15 2.2 Uniwersytet15 2.3

Tańce w kręgu

MT00 włącz . Opublikowano w Kultura

„W tańcu możesz sobie pozwolić na luksus bycia sobą” – Paulo Coelho


   Ludzie przed wiekami brali się za ręce, tworzyli krąg i tańczyli. Taniec towarzyszył im w najważniejszych wydarzeniach w życiu, był wsparciem, modlitwą, wezwaniem do walki, podziękowaniem, zabawą. Tworząc krąg byli razem, byli jednością.

Najczęściej są to tańce ludowe o mniej lub bardziej skomplikowanej formie. Pochodzą z różnych regionów świata, m.in. z Bałkanów (tu są wciąż tańczone w naturalnej formie), Grecji, Izraela, Rosji. Zostały zebrane i opracowane przez niemieckiego baletmistrza i choreografa Bernharda Wosiena. Przeznaczone są dla wszystkich, bez względu na umiejętności i sprawność fizyczną. Są proste i zawsze składają się z sekwencji kroków, powtarzających się przez cały taniec. Tańce dobiera się w ten sposób, by każda osoba w kręgu znalazła coś dla siebie – są więc wśród nich tańce wolne i dostojne, a także dynamiczne i pełne ognia. Nie ma znaczenia wiek, nie potrzeba do nich partnera.

Siłą tańców w kręgu jest poczucie wspólnoty powstającej podczas poruszania się w jednym rytmie. W spotkaniach tańczących w kręgu nie chodzi o dążenie do perfekcji, o opanowanie kroków i figur, ale o to by być razem, ze sobą i z innymi, by pozwolić sobie na spontaniczność.

Taneczne koło daje wsparcie, relaks, siłę, zabawę. Daj się zaprosić do koła...

MT

taniec krąg Tańce-krąg

O Japonii w bibliotece

dwcho włącz . Opublikowano w Kultura

  

   23 stycznia 2015 r. czytelnię Biblioteki Publicznej w Swarzędzu wypełnili tłumnie przybyli pasjonaci podróży i kultury Wschodu. Spotkanie pt. „Japonia – kraj znaków i kwitnących wiśni” prowadzone przez dwie prawniczki kochające wyprawy w różne części świata – panie Jolantę Brabletz i Jolantę Urban – przeniosło wszystkich zebranych do kraju wschodzącego słońca. Dzięki ciekawym opowieściom, zdjęciom i rekwizytom przywiezionym z podróży można było zaczerpnąć wielu informacji na temat  tradycji, kultury i obyczajów  panujących w Japonii. Prelegentki zaprezentowały jak żyje, mieszka i spędza wolny czas przeciętny mieszkaniec tego wyspiarskiego kraju. Przybyli na spotkanie goście dowiedzieli się między innymi co jest specjałem kuchni japońskiej, czym jest jukata i obi, dlaczego kolej w Japonii uważana jest za jedną z najlepszych na świecie, a także w czym tkwi fenomen święta hanami. Tym niezwykłym opowieściom przysłuchiwał się gość specjalny – Japonka mieszkająca obecnie w Polsce, która stanowiła wsparcie dla prelegentek.

   Po spotkaniu zaproszono wszystkich do oglądania rekwizytów pochodzących z Japonii, zadawania pytań oraz dzielenia się swoimi podróżnymi doświadczeniami i spostrzeżeniami, a także do częstowania się zieloną herbatą - napojem bardzo popularnym w tym odległym kraju.

KCH

Japonia1 Japonia2 Japonia3

 

O polskiej polityce zagranicznej na Uniwersytecie Swarzędzkim

dwcho włącz . Opublikowano w Kultura

  19.01.20105 r. w Ośrodku Kultury w Swarzędzu wykład pt. „Dylematy polskiej polityki zagranicznej” wygłosił prof. Jan Sandorski.    Rozważania na temat stosunków Polski z innymi państwami rozpoczęły się wprowadzeniem w genezę konfliktów z naszymi zachodnimi sąsiadami – Niemcami. Profesor przybliżył wszystkim zgromadzonym słuchaczom historię dwóch spraw spornych, które od lat nie zostały wyjaśnione, do dzisiaj stanowią duży problem dla rządów obu państw, a także są tematami często poruszanymi przez media i analizowanymi przez sądy. Rozpatrywania na temat utraty ziem odzyskanych przez Niemców, zagrabionego na początku wojny majątku przez Niemców, polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i Polonii w Niemczech stanowiły główną część wykładu prof. Jana Sandorskiego.

   W drugiej części spotkania prelegent poruszył inny, niezwykle ważny dzisiaj, problem polskiej polityki zagranicznej, który dotyczy więzień CIA w Polsce. Profesor przypomniał o dwóch konwencjach, które zostały naruszone z chwilą, gdy Polska zgodziła się na obecność tych więzień, świadomości władz polskich o zaistniałej sytuacji, a także wynagrodzeniu otrzymanemu za pełnione funkcje.

   Niezwykle ciekawy, poruszający trudne i niewyjaśnione tematy, wykład zakończyła długa dyskusja, w której pojawiły się też pytania o stosunki polsko-litewskie. Na zakończenie spotkania słuchacze otrzymali wpisy do indeksów.

KCH

Uniwersytet15 1.4 Uniwersytet15 1.2 Uniwersytet15 1.5

 

 

 

 

Jerzy Miecznikowski - Fotografowie Ziemi Swarzędzkiej

dwcho włącz . Opublikowano w Kultura

   15 stycznia w swarzędzkim Ośrodku Kultury odbyło się wspólne spotkanie Towarzystwa Miłośników Ziemi Swarzędzkiej i Koła PTTK „Meblarz” w Swarzędzu. Poświęcone było przedstawieniu miasta na fotografiach z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku wykonanych przez ówczesnego pracownika Ośrodka Kultury w Swarzędzu Jerzego Miecznikowskiego. Fotografie przedstawiał sam autor ze swadą opowiadający o minionych wydarzeniach, ludziach, z którymi się spotykał i licznych znanych gościach – aktorach, muzykach i kompozytorach odwiedzających wtedy Swarzędz. Jerzy Miecznikowski zwrócił uwagę na wyjątkowy zbieg okoliczności. Mieszkał w Poznaniu na ul. Poznańskiej, a zatrudniony został w Swarzędzu przez dyrektora, także Jerzego Miecznikowskiego, w Ośrodku Kultury przy ul. Poznańskiej.

   Prelekcji towarzyszyła wystawa kronik przedstawiających działalność Ośrodka Kultury w tamtych latach. Biorąc pod uwagę wartości historyczne tych dokumentów mogących wnieść dużo do historii Swarzędza, warto byłoby pomyśleć o ich dygitalizacji.

DW

fotografowie 1 fotografowie 2 fotografowie 3

Spotkanie z Wandą A.Wasik

dwcho włącz . Opublikowano w Kultura

   14 stycznia br. w Bibliotece Publicznej odbył się wieczór autorski Wandy A.Wasik, której na początku spotkania wręczono Nagrodę Pracy Organicznej im. Marii Konopnickiej  Związku Literatów Polskich – oddział w Poznaniu.

   Wanda A. Wasik mieszka w Kobylnicy, wiele razy, jako autorka, odwiedziła Swarzędz . Jest absolwentką UAM w Poznaniu, ukończyła również 3-letnie studium plastyczne. Zajmuje się także rysunkiem i malarstwem, a jej prace wystawiane były na wielu wystawach. Debiutowała w 1968 roku na łamach poznańskiego czasopisma „Nurt’  i w Almanachach Wydawnictwa Poznańskiego. W roku 1992 wydała opowiadania „Z podróży”. W następnych latach powstawały: książki: „Dzieciństwo w Kraju Warty”, „Z pamiętnika Wandy”, tomiki wierszy „Szeptem”  i „Bosą stopą”. TVP 3 nakręciła i wielokrotnie emitowała film „Z pamiętnika Wandy”. Jej ostatniej publikacji zatytułowanej „Tajemnica Gór Świętokrzyskich – Kryptonim „K-22″” był poświęcony czwartkowy wieczór.

   Fabuła książki odwołuje się do rzeczywistej relacji ze spotkania dwojga przypadkowych ludzi w górskim uzdrowisku, 40 lat po wojnie. Mężczyzna, jak się później okazało, jest byłym szpiegiem niemieckim, agentem Gestapo, działającym w czasie wojny w Warszawie i w Górach Świętokrzyskich, z czego poznana tam kobieta nie zdawała sobie sprawy. Jest to opowieść o walce i bohaterstwie, o zdradzie i podłości, a nawet – o dziwo, o miłości. Wszystkich zainteresowanych tymi niezwykłymi, a jednak zwyczajnymi spotkaniami pary kuracjuszy w Świeradowie Zdroju odsyłamy do lektury książki.

DW

Wasik1 Wasik2 Wasik3

Senior ma większe oczekiwania wobec życia

dwcho włącz . Opublikowano w Kultura

   Niżej zamieszczamy ciekawy wywiad z Grażyną Mulczyk-Skarżyńską (na pierwszym zdjęciu) psychologiem i choreografem grupy aktywnych seniorek o dojrzałości, tańcu, rozwoju i znajdowaniu czasu dla siebie, który przeprowadziła Mirka Wakulik.

"Senior” to modne słowo…

Modne, ponieważ coraz więcej jest seniorów. Młodzi zostawiają rodziców i zakładają swoje własne gniazda. A seniorzy zostają.

Czym w takim razie różni się „senior” od „emeryta”?

   Przede wszystkim ładniej brzmi. Kojarzy się trochę ze „starszakiem”, czyli osobą, która jest w dojrzałym wieku, ma świadomość siebie, własnej osobowości, coś w życiu więcej robi. Natomiast emeryt przywodzi na myśl człowieka patrzącego w okno, siedzącego w domu i ewentualnie wychodzącego na zakupy, do kościoła czy na spacerek wokół bloku. Jednym słowem, senior ma większe oczekiwania wobec życia.

A jak byś wobec tego scharakteryzowała polskiego seniora?

   Polski senior jest bardzo aktywny. W naszym kraju powstało ok. 200 Uniwersytetów Trzeciego Wieku, najwięcej w północnej Polsce. Okazuje się, że to zazwyczaj młodzi ludzie zapraszają swoich rodziców na tego typu uczelnie, żeby ich zaktywizować, żeby tamci wyszli z domów, żeby też mieli własne życie. A z drugiej strony – żeby też nie przeszkadzali młodym w ich poczynaniach (śmiech). Każdy kto ma własną pasję, zajmuje się czymś, co lubi, jest w takiej sytuacji mniej absorbujący i tym samym szczęśliwszy. Osoba mu towarzysząca, czy to dzieci, czy partner(ka), też zachowują wolność i jest to obopólnie korzystne. Można powiedzieć, że polski senior zaczyna właśnie szukać drogi wyjścia dla siebie samego, już nie jest tym emerytem patrzącym w okno, tylko poszukującym czegoś, co stracił z okresu młodości. Poszukuje własnego „ja”. Często są to zagubione marzenia, a nieraz też potrzeba kontaktu z innymi ludźmi podobnymi sobie.

Czyli senior wychodzi z własnej dziupli, by odnaleźć to, co utracił w młodości. Co robi konkretnie, żeby – parafrazując Prousta – odzyskać ten „czas utracony”?

   Najczęściej wystarczy znaleźć osoby o podobnych zainteresowaniach. Z jednej strony są ludzie, którzy rozwijają się w sferze językowej albo praktycznej. Chodzą na kursy języków obcych lub komputerowe, żeby się właśnie zbliżyć do swoich dzieci, wnuków. Świat idzie do przodu, a oni często zostają w tyle, bo nie nadążają za biegiem zdarzeń. To jest takim punktem wyjścia. Seniorzy szukają drogi porozumienia z najbliższymi w sposób pragmatyczny. Chcą mieć coś własnego, czym mogliby się pochwalić w swoim otoczeniu. To jest forma ratowania własnej godności, powiedzenia „jestem potrzebny”, poczucia, że ktoś na mnie zwraca uwagę, przeżywania na nowo szczęścia. Nie jest się wtedy skazanym na samego siebie, na cztery ściany i na rozmyślanie o chorobach czy o minionych dziejach życiowych, spośród których analizuje się głównie swoje upadki, a nie osiągnięcia.

Czyli Uniwersytet Trzeciego Wieku wyciąga ich z takiego letargu?

   Tak. Seniorzy mogą wreszcie zmierzyć się z czymś nowym. I właśnie tutaj pojawia się druga grupa ludzi, zainteresowanych działaniami artystycznymi. Najczęściej są to osoby, które były bardzo aktywne, ale z różnych powodów – czy to przez chorobę, czy przez poświęcenie się dla rodziny – zrezygnowały z czegoś w życiu. A teraz jest czas, kiedy mogą właśnie wrócić na tę wcześniejszą ścieżkę zdolności, które nie zostały do końca odkryte, możliwości, które nie zostały całkowicie zrealizowane. Nieraz zdarza się, że takie osoby trafiają na Uniwersytet Trzeciego Wieku przez zupełny przypadek – ktoś ich zaprosił na jakiś wykład, ktoś zachęcił do uczestnictwa w jakimś kursie – i nagle okazuje się, że odkrywają coś, co im się podoba. Tak było w przypadku kilku dziewczyn w mojej grupie tanecznej. Nigdy nie miały praktycznej styczności z tańcem, ale zawsze podziwiały osoby tańczące. Raz zostały zaproszone przez koleżankę i okazało się, że jest to przyjemne, wcale nie takie nieosiągalne – i tak zostały. Myślę, że jest to też związane z potrzebą dyscypliny, zagospodarowania dnia. Często osoby po kilkudziesięciu latach regularnej pracy znajdują się na emeryturze pozostawione same sobie i nie umieją żyć w tej wolności. Natomiast forma zorganizowanej aktywności fizycznej pobudza ich do działania, zmusza ich do przemyślenia rozkładu dnia, ubrania się, pomalowania. Taniec tym samym pomaga uatrakcyjnić życie, znaleźć w nim sens. Od tej pory można zadbać właśnie o siebie, pokazać się najbliższym na scenie, wzbudzać podziw (a tym samym szacunek do samego siebie), obudzić w sobie poczucie sprawstwa za to, że znalazło się siły, o których istnieniu człowiek nie zdawał sobie sprawy. To napędza do życia!

Moja mama jest seniorką. Myślała o uczestnictwie w takich zajęciach, ale wstydzi się wzroku i – co gorsza – złośliwych komentarzy swoich sąsiadek czy koleżanek…

   Kiedy otwierałam tę grupę taneczną, wiele dziewczyn przychodziło z tym samym problemem. Musiały pokonać barierę braku odwagi. Dlatego też na początku zajęcia polegały przede wszystkim na odkrywaniu własnego ciała, swoich możliwości i uwierzeniu w siebie. Gdy dziewczyny zobaczyły, jak to wygląda, jak wielką przyjemnością może być ruch, a potem taniec, gdy zaczęły o tym rozmawiać, to wszelkie blokady ustąpiły. One wręcz chciały się pokazywać! Po zaakceptowaniu siebie takimi jakimi są, potrzebowały czegoś więcej – tej konfrontacji z rzeczywistością! Rodziny i sąsiedzi wykupili wszystkie bilety do teatru żeby – nawet z czystej przekory – zobaczyć, jak one zatańczą, czy „nie wyłożą się na scenie”… Tymczasem efekt był zupełnie odwrotny! Wszyscy wyszli zdumieni, że te kobiety tyle się nauczyły przez tak krótki okres czasu. Wywołało to aplauz, podziw i właśnie szacunek. Potem Facebook zaiskrzył od pozytywnych komentarzy, a mężowie powrzucali filmiki z kankana czy poloneza na Youtube. Całe rodziny są dumne ze swoich seniorów, za pokazanie tego, że są inni, ale że są na równi z młodymi, że mają siłę do życia i że są potrzebni.

…żeby chociaż zrobić filmik i pokazać go wnuczkom na Youtubie? To skądinąd ciekawe, że wreszcie osoby starsze, które zazwyczaj spychane są na margines, teraz znajdują się w centrum uwagi i mają coś do zaoferowania. Mogą być rodzinnymi gwiazdami…

   I to niesamowicie motywuje seniorów do dalszych działań. W Warszawie organizowane są doroczne Juwenalia Trzeciego Wieku i wszyscy pracują przez cały rok, żeby tu przyjechać i się pokazać. Jednocześnie są szczęśliwi, że przyjeżdżają, że się oglądają, że jeszcze żyją, że mają coś, czym mogą się podzielić z innymi, że są podziwiani. Cieszą się swoimi umiejętnościami, które odkrywają na nowo. Okazuje się, że człowiek jest przez cały czas skarbnicą zdolności i nigdy nie wiadomo, ile tych możliwości w nim jest. Dopiero jak ćwiczy, sam obserwuje, że one cały czas wzrastają. Od nas samych zależy, czy je wydobędziemy. I w żadnym stopniu nie jest to związane z wiekiem.

działania, zmusza ich do przemyślenia rozkładu dnia, ubrania się, pomalowania. Taniec tym samym pomaga uatrakcyjnić życie, znaleźć w nim sens. Od tej pory można zadbać właśnie o siebie, pokazać się najbliższym na scenie, wzbudzać podziw (a tym samym szacunek do samego siebie), obudzić w sobie poczucie sprawstwa za to, że znalazło się siły, o których istnieniu człowiek nie zdawał sobie sprawy. To napędza do życia!

Grażyna Mulczyk-Skarżyńska – psycholog, pedagog-choreograf, poetka, kobieta spełniona. Przez wiele lat prowadziła zespoły taneczne i kursy modelingu. Od 2007 roku uczy różnych typów tańca w grupie „Gracja” przy Uniwersytecie Trzeciego Wieku na Politechnice Koszalińskiej. Jej zespół tańczących seniorek zdobył ostatnio po raz kolejny I miejsce na VI Juwenaliach Trzeciego Wieku w Warszawie.

Źródło:cafesenior.pl

DW

Grażyna-Mulczyk-Skarżyńska Gracja Gracja 1 Gracja 2

Noworoczny koncert kolęd w Kobylnicy

dwcho włącz . Opublikowano w Kultura

   Na początku stycznia, jak co roku, tym razem w Święto Trzech Króli mogliśmy uczestniczyć w koncercie kolęd w kościele pw. Św. Krzyża w Kobylnicy. Koncert zgromadził  mieszkańców Kobylnicy i Gruszczyna oraz licznych gości ze Swarzędza, Poznania i okolicznych miejscowości. Wystąpiły w nim: Orkiestra Dęta ze Swarzędza, swarzędzki  chór „Akord”, Chór Parafialny przy parafii św. Józefa w Swarzędzu i dziecięcy chór „Schola” przy kobylnickiej parafii. Przybyli nagradzali oklaskami wszystkie chóry i orkiestrę, a „Schola” przyjęta została żywiołowymi brawami. Ks. Tadeusz Peliński podziękował za udział w spotkaniu wszystkim uczestnikom, zapraszając na następny rok. Zaśpiewana przez wszystkich na stojąco kolęda „Bóg się rodzi” nie zakończyła koncertu, ponieważ zgromadzeni brawami zmobilizowali orkiestrę i chóry do wspólnego odśpiewania jeszcze kilku utworów.

DW

Kobylnica kolędy1 Kobylnica kolędy2 Kobylnica kolędy3

 

 

Logo Projektu

Projekt współfinansowany przez Szwajcarię w ramach szwajcarskiego programu współpracy z nowymi krajami członkowskimi Unii Europejskiej