Rowerami w upał
Upał daje się we znaki, codziennie goręcej, w mediach ostrzegają, by unikać intensywnego słońca, więc raczej, jeśli nie musimy, nie wychodzić z domu. Ale ranki są rześkie, temperatura nie za wysoka, jest bardzo przyjemnie, można wykorzystać chwile, póki nie będzie bardzo gorąco. Wybrałyśmy więc rowery. Wyruszamy przed ósmą rano, jedziemy wokół naszego jeziora. Jest tu mnóstwo zieleni, spokój, wieje lekki wiaterek. Wita nas odpoczywająca w cieniu rodzina łabędzi, nie widać dzików, choć trzeba uważać, one też lubią odpoczywać rodzinnie w cieniu. Postój na polanie i pora do domu, schronić się przed rosnącą temperaturą.
Następnego dnia rano jedziemy nad Maltę. Mało ludzi, trochę biegających, rowerzystów. Woda srebrzy się w słońcu, niebo błękitne, fontanna rozpryskuje krople wody, kaczki wylegują się na brzegu. Mogłoby tak zostać, ale wkrótce znów zacznie prażyć. Dostrzegamy nową atrakcję: huśtawkę wodną, która mieści się w Bula Parku - sprezentowana przez Aquanet, dla wszystkich miłośników dobrej zabawy z okazji 150-lecia istnienia w Poznaniu nowoczesnych wodociągów. Huśtać mogą się jednocześnie dwie osoby, bezpośrednio pod wodospadem wody, ale gdy się do niego zbliżają, ściana wody znika. Z huśtawki akurat korzysta kilkoro dzieci, huśtając się i starając uniknąć pryskającej z góry wody. Są mokrzy, roześmiani, pytają, czy mają ustąpić nam miejsca, byśmy skorzystały z huśtawkowego "prysznica". Ale nie decydujemy się, ale odpoczywamy chwilę obok, na grającej ławce. Pora wracać. To czwarta wyprawa w tym tygodniu. Pozdrawiamy spacerowiczów, rowerzystów i wszystkich, którzy lubią aktywny wypoczynek.
DW