Dziadek do orzechów
Już tylko tydzień do świąt, śniegu nie ma, a na niebie szarzyzna. W marketach pełno świecidełek, słodyczy i gwiazdorków, ale to jeszcze za mało, by poczuć magię Bożego Narodzenia. Dopiero wyjazd do opery, na balet „Dziadek do orzechów” znakomicie nas seniorów, wprowadził w świąteczną aurę.
Obejrzenie spektaklu było wspaniałą ucztą duchową. Mieliśmy przyjemność zobaczyć przedstawienie w choreografii i inscenizacji Sławomira Woźniaka, z kierownictwem muzycznym Grzegorza Jaśniaka. Widowisko iskrzyło pomysłami choreograficznymi i wykonaniem popisów baletowych. Z zapartym tchem podążaliśmy za baśniowym snem małej Klary, która pokochała brzydkiego dziadka do orzechów, a w zamian zyskała pięknego księcia i znalazła się w krainie tańca i przygody. Wspaniały walc śnieżynek przywołał prawdziwy urok zimy a finałowy walc kwiatów, utwierdził, że należy wierzyć baśniom.
Krótko mówiąc był to czar, powab, z cudowną ponad wszystkim, muzyką Piotra Czajkowskiego...
Liliana Szczepańska
KMD „Słoneczny Wiek”